Jeśli grzejnik umieścimy na ścianie, ogrzane powietrze popłynie do góry, a następnie wzdłuż ścian i sufitu. To sprawdza się w pomieszczeniach o niewielkiej powierzchni i typowej wysokości. Natomiast w pokojach dużych i wysokich, przy ogrzewaniu grzejnikowym najpierw następuje przegrzanie górnej części pomieszczenia, podczas gdy dolna długo zostaje niedogrzana. W salonach o wysokości dwóch kondygnacji lub na poddaszach z wysokim dachem taki system nie działa w ogóle. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest wówczas podłogówka, tym bardziej że zapewnia najzdrowszy dla stojącego lub siedzącego człowieka rozkład temperatury („ciepłe nogi, chłodna głowa”). Może on obejmować całą powierzchnię podłogi lub stanowić rodzaj ciepłych „dywaników” tam, gdzie przebywamy najczęściej (część wypoczynkowa, jadalnia, miejsce do pracy itp.). Tradycyjnie poleca się ogrzewanie podłogowe w łazience, ale tam lepiej zastosować maty elektryczne, żeby mieć ciepłą podłogę także latem.
Grzejnik w podłodze warto zainstalować także w garażu. Ułatwi utrzymanie w nim czystości, pozwoli uniknąć kłopotów z „odpalaniem” auta i zawilgoceniem pomieszczenia zimą.
Nie polecamy natomiast tej formy ogrzewania w pokojach dziecięcych i sypialniach, ze względu na zbyt małą odległość od grzejnika głowy śpiącej osoby lub bawiącego się na podłodze dziecka.